poniedziałek, 16 lipca 2012

Jak poradzić sobie z chrypką?


Głos to narzędzie służące do komunikacji międzyludzkiej, dlatego tak ważne jest, aby prawidłowo funkcjonował. W tym krótkim artykule podaję kilka prostych sposobów jak skutecznie o niego zadbać.
Chrypa to zaburzenie głosu przebiegające ze zmianami w jego brzmieniu i ograniczeniem zdolności głosowych. Objawami jest ochrypły głos aż do bezgłośności czyli afonii. Do najczęstrzych przyczyn należą: zapalenie gardła w przebiegu licznych infekcji górnych dróg oddechowych oraz nadwyrężenie wiązadeł głosowych.
Jak sobie z nią radzić?
Nawilżające właściwości soli...
Do nawilżenia śluzówki ust i gardła służą preparaty lecznicze zawierające sól. Można wykonywać inhalacje z izotonicznego roztworu chlorku sodu. Napinająco i tonizująco na wiązadła głosowe działają pastylki do ssania z solami mineralnymi.
Powlekające właściwości śluzu...
Uczucie drapania w gardle można złagodzić dzięki powleczeniu śluzówki gardła śluzem roślinnym. Wspomniane właściwości powlekające wykazują m.in. ekstrakt z korzenia pierwiosnka (Primulae radix) oraz wyciąg z porostu islandzkiego (Lichen islandicus)
Dodatkowo zaleca się:
- Przyjmowanie dużej ilości płynów, aby zwilżyć śluzówkę gardła
- Nawilżanie powietrza w pomieszczeniach w których przebywamy
- Picie herbatki z środkami zawierającymi śluz dla złagodzenia podrażnienia (prawoślaz lekarski, tymianek i podbiał, porost islandzki)
- ogrzewanie gardła
- w miarę możliwości należy ssać cukierki pozbawione substancji czynnych dla zwiększenia produkcji śliny
- większą troskę o głos (mniej rozmów:))
- rzucenie palenia i unikanie dymu tytoniowego który podrażnia gardło
- wspomagająco doustne przymowanie preparatów zawierających olejek miętowy czy eukaliptusowy

Artykuł został napisany przeze mnie:)
http://www.ourodzieizdrowiu.blogspot.com
Artykuł pochodzi z serwisu
http://artelis.pl/artykuly/48525/jak-poradzic-sobie-z-chrypka">www.Artelis.pl</a>

Wykorzystanie śluzu ślimaka w kosmetyce


Ślimak i jego tajemnice.

Wśród stosunkowo młodych składników aktywnych stosowanych w kosmetykach wyróżnia się coraz bardziej zyskujący na popularności ekstrakt ze śluzu ślimaka Helix Aspersa Müller.
ŚLUZ ślimaka jest potężnym składnikiem aktywnym, naturalnym i ekologicznym Wiadomo, że już w XVI wieku Ambroise Paré, chirurg z królów francuskich, uznany za ojca współczesnej chirurgii, polecał wydzieliny ślimaka w leczeniu rozstępów po ciąży. W XX wieku, opracowano 2 różne ścieżki, prowadzące do rozpatrzenia wydzieliny ślimaka jako obiecującego, aktywnego składnika do produkcji kosmetyków:

- W 1961 roku doktor Abad Iglesias, onkolog kliniczny z Madrytu, badając zmiany skórne na pacjentach po zabiegach radioterapii, odkrywa, że po zastosowaniu promieni X i gamma na ślimaka, wydziela on substancje, które pomagają mu wyleczyć rany powstałe na jego skórze. Dr Abad wykonywał badania przez 10 lat, zanim zastosował substancję na człowieku. Kilka lat później rosyjski rząd zezwolił mu leczyć poparzone ofiary podczas awarii w Czarnobylu, co okazało się ważnym sukcesem.
- W 1981 r. właściciel gospodarstwa rolnego w Chile, poświęcony hodowli ślimaka, zobaczył, że ręce jego syna okrywały się coraz bardziej niezwykłą gładkością i stopniowo znikały bliznowacenia z jego niewielkich ran. Po 9 latach badań, powstał  pierwszych kosmetyk - krem z wydzieliny ślimaka, którego produkcja została zapoczątkowana na początku lat 90-tych.
Te odkrycia przyczyniły się do tego, aby dowiedzieć się jak wydzielina ze  ślimaka może pomóc na skórę uszkodzoną przez trądzik, urazy, rozstępy, zanieczyszczenia lub fotostarzenie. Istnieje już kilka produktów kosmetycznych wykorzystujących ten składnik, w Europie zachodniej i Stanach Zjednoczonych z dużym sukcesem.

Teraz nadszedł odpowiedni czas na Polskę.

W ostatnich latach, liczba wiadomości w zakresie korzyści płynących z wykorzystania śluzu ślimaka została zastosowana w dziedzinach takich jak leczenie kości, jako składnik smarów i klejów.

Charakterystyka ślimaka:

Helix aspersa - Mięczak brzuchonogi  helikoidalny, którego ciało jest chronione przez wapienne skorupy rogowe i którego poruszanie się jest od strony brzusznej. Posiada cztery nerwy w czterech kurczliwych mackach, które wychodzą z końca głowy. Te rozszerzenia służą do funkcji sensorycznych.

Ślimak, którego odmiana przetrwała ponad 600 milionów lat w różnego rodzaju ekstremalnych warunkach środowiskowych, zawdzięcza to wydzielinie, która chroni jego ciało i pomaga w szybkim gojeniu się skóry.

Zmysł dotyku u ślimaka  jest bardzo dobrze rozwinięty, uznając, że łączy się ze światem przez niego: poszukuje dzięki niemu jedzenia, wykryje wilgotne warunki i optymalną temperaturę, cofa się przed niebezpieczeństwami i ostrzega przed zmianami w jego otoczeniu. Ślimaki produkują substancję, która, w zależności od  stężenia może być zróżnicowana :
- Śluzowa (śluz): aby pomóc w lokomocji, zmniejszając tarcie. Jest to przede wszystkim woda i nie ma aktywność biologicznej. Jej jedyną funkcją jest umożliwienie mobilności zwierzęcia.
- Wydzielina Obronna: bogaty kompleks, który pomaga zwierzęciu szybko naprawić szkody powstałe na jego skórze. Przyczynia się to, do  termicznej regulacji oraz stałego nawodnienia zwierzęcia. Również zmniejsza ryzyko urazów ślimaka podczas działania czynników zewnętrznych, spowodowanych  głównie przez bakterie i grzyby,
Te wydzieliny pomagają skórze ślimaka, gdy jest kontuzjowany przez inne zwierzęta. Pomaga również zwierzęciu  przetrwać podczas hibernacji w otoczeniu tlenu pełnym  rodników.
Jest to skoncentrowany, aktywny składnik produktów kosmetycznych  i temat do badań wymienionych powyżej. Jest to kompletne i zrównoważone rozwiązanie dla produktów do pielęgnacji skóry, stworzony przez istoty żywe do ochrony, przywracania odnowienia i nawilżenia własnej skóry
Muszle ślimaka i pokrywy jaj składają się głównie z węglanu wapnia. Z tego powodu wymaga dużej ilości wapnia w diecie , w celu wytworzenia mocnej powłoki.
Pochodzenie i opracowane metody.

Aby uzyskać śluz, ślimak jest utrzymywany w środowisku całkowicie naturalnym, przez mieszanie metod hodowlanych na fermach specjalizujących się w produkcji ślimaka na śluz. Przed poddaniem procesowi wyodrębniania, zwierzę jest starannie dobrane w standardowym procesie, w którym bierze się pod uwagę średnią wagę, jak również rozmiar i zabarwienie mięsa i jego śluzu. Proces ekstrakcji śluzu ślimaka zachodzi  po poddaniu ślimaków ekstremalnym warunkom stresu przez pewien okres czasu, następnie  są stymulowane tak że zachodzi proces  wydzielania śluzu. Po ekstrakcji śluzu, ślimak jest zwracany zdrowy do miejsca swojej hodowli. W Polsce występuje tylko jedna ferma, która zawodowo od lat zajmuje się pozyskaniem śluzu ze ślimaka dla koncernów kosmetycznych.

Wykorzystanie w produktach kosmetycznych.

Działania ŚLUZU ŚLIMAKA uzyskuje się dzięki jego poszczególnym składnikom:

- Alantoina: Naturalna substancja o wysokiej wydajności do stymulacji proliferacji komórek i tkanek odbudowy. Również może przyczynić się do zmniejszenia łupieżu dzięki działaniu keratoliticu. Posiada dobrą zdolność do wnikania w skórę.
- Białka: Wydzielina ślimaka ma białka, których skład jest bardzo podobny do tego, w ludzkiej skórze. Przyczyniają się one do odżywienia skóry, nadaniu jej gładkości, dobrej struktury i rozświetlenia.
- Witaminy: Głównie witaminy A, C i E. Ma to działanie przeciwutleniaczy i przeciwzapalne właściwości. Również może przyczynić się to do zmniejszenia plam na skórze. Mogą stymulować syntezę kolagenów przez fibroblasty.
- Alfa-hydroksy-kwasy:  są dobrze znane ze swojego złuszczającego działania, pomagając w odnawianiu starych i martwych komórek górnych warstw skóry. Dzięki temu skóra jest zregenerowana i odnowiona.
- Mukopolisacharydy:  stanowią znakomite nawilżenie i chronią skórę przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych
- Enzymy proteolityczne: Pomagają w tym proteazy / anty-proteazy,w utrzymaniu równowagi w skórze, są one odpowiedzialne za produkcję i regulacje  poziomu kolagenu i elastyny.
Włókna te są odpowiedzialne za jędrność i sprężystość skóry.
- Kolagen i Elastyna: Główne włókna naskórka.

Działania ochronne skóry pod wpływem śluzu ślimaka:

- usuwa martwe komórki skóry. Złuszczając pomaga tworzyć i odbudować nowy  naskórek
- antyseptyczne: Pomaga, zapobiega infekcji skóry chroniąc przed niektórymi bakteriami.
- sprzyja syntezie kolagenu i elastyny.
- przeciwutleniacz: ochrona przed działaniem wolnych rodników.
- zwiększenie elastyczności skóry.
- przeciwzapalne: przyczynia się do zmniejszenia stanów zapalnych oddziałując na skórę.
- nawilżający: Zapewnia nawilżenie skóry od wewnątrz, sprzyjając proliferacji glikozaminoglikanów

Dzięki bogatej kompozycji składników w śluzie, może być on stosowany w produktach kosmetycznych jako preparaty:
-opóźniające przedwczesne starzenie się skóry
-pomagające bliznowaceniu, pomagające również w zmniejszeniu rozstępów
-zwalczające wiotkość skóry i zmniejszające problemy cellulitu
-usuwające wolne rodniki
-regenerujące uszkodzone tkanki
-zmniejszające plamy skórne
-znacznie poprawiające stan skóry trądzikowej
-zmniejszające stany zapalne w skórze
-łagodzące oparzenia, wskazane po poparzeniach słonecznych
-nawilżające skórę

Zastosowanie kosmetyczne:

Śluz ślimaków może być stosowany w preparatach kosmetycznych do leczenia skóry twarzy, a także szyi i rąk. Jest wysoce zalecane do stosowania na miejsca uszkodzone poprzez promieniowanie słoneczne. Jest to również doskonały składnik stosowany w preparatach anty-trądzikowych.

Zaleca się dla następujących linii produktowych:

1. Anti-age: Kremy i żele. Dostarcza składniki odżywcze i regeneruje elastyczność skóry.
Pomaga w budowaniu nowych komórek i złuszczaniu starych. Skóra jest jaśniejsza, gładsza, jędrniejsza i ma mniej zmarszczek.
2. After-sun, po goleniu, po depilacji: skóra  regeneruje się szybciej.
3. Dla dzieci: Wskazany dla preparatów do leczenia podrażnionych obszarów ciała niemowląt. Pomaga unikać nowych podrażnień i leczy już powstałe.
4. Anty- trądzikowe: To działania niszczące bakterie, które powodują trądzik. Zawiera kwas glikolowy oraz elementy regenerujące, które pomogą w procesie bliznowacenia.
5. Przeciwko pryszczom: Jego stężenie w alfa-hydroksy-kwasów przyspiesza proces złuszczający, zmniejszając przebarwienia powstałe w wyniku wieku skóry. Jego zawartość witaminy C będzie również pomocna w redukcji nadmiaru melaniny.
6. Preparaty stosowane w ciąży i po ciąży : skóra w ciąży cierpi intensywnie na skutek zmian hormonalnych oraz szybkich i intensywnych rozciągnięć.
Efekty te mogą być obniżone przy dobrym nawilżaniu i odżywianiu skóry w ciągu doby.
Wydzielina ślimaka pomoże utrzymać elastyczność skóry, zapobiegając jej zbytniemu rozciągnięciu się. Będzie on również łagodzić już zaistniałe zmiany skórne.

KORZYŚCI DLA SKÓRY:

-złuszczenie naskórka
-pomaga chronić przed niektórymi szczepami bakterii
-sprzyja syntezie kolagenu i elastyny
-zapewnia syntezę glikozaminoglikanów
-przeciwutleniacz, ochrona przed promieniowaniem UV i wolnymi rodnikami
-poprawia elastyczność skóry i przywraca jej właściwą budowę.

WŁAŚCIWOŚCI:

Działania śluzu ślimaka są osiągane dzięki jego komponentom:
1. Alantoina: Stymuluje regenerację skóry, gojenie, działa anty -  podrażnieniowo i sprzyja wygładzaniu
2. Białka: odżywianie skóry, gładkość, pomaga odbudować strukturę skóry i rozjaśnia
3. Kolagen i elastyna: Znaleziono naturalnie
4. Witaminy: A, C i E. stymulują syntezę kolagenu i elastyny, odnowa skóry
5. Alfa-hydroksy-kwasy: złuszczanie
6. Mukopolisacharydów: dostarczają nawodnienie i chronią skórę przed czynnikami zewnętrznymi
7. Proteolityczne Enzymy: pomoc przy zachowaniu równowagi proteazów / anty-proteazów

strong Snails Garden - Produkcja śluzu  http://www.snailsgarden.com

Autorem artykułu jest Grzegorz Skalmowski
Artykuł pochodzi z serwisu
http://artelis.pl/artykuly/48442/krem-ze-sluzu-slimaka">www.Artelis.pl</a>

czwartek, 12 lipca 2012

O działaniu kwasów tłuszczowych omega


Jednemu z nowojorskich lekarzy medycyna zawdzięcza interesujące odkrycia w leczeniu infekcji wirusowych za pomocą kwasów tłuszczowych Omega-3 EPA oraz DHA. Według przeprowadzonych przez niego badań, kwasy tłuszczowe Omega-3 działają przeciwwirusowo w przypadku wielu infekcji, jak np. w Herpes simplex, czyli opryszczce pospolitej. Aby terapia zakończyła się sukcesem, należy jednak przyjmować codziennie przez okres od dwóch do sześciu tygodni jeden do dwóch gramów rybiego oleju. Także osłabienie występujące po przebytych infekcjach wirusowych, jak np. grypa, na które skarżą się pacjenci, może równie skutecznie zostać przezwyciężone za pomocą wzbogacenia jadłospisu kwasami tłuszczowymi pochodzenia morskiego Omega-3.

Kwas omega 6 jest bardzo łatwy do uzyskania. Aby nie zaspokoić zapotrzebowania organizmu na omega, musiałbyś przebywać na ubogiej diecie przez długi okres czasu. Jest on obecny w większości orzechów, pestek, roślin strączkowych, tofu, a także w mniejszym stopniu w wielu owocach, warzywach i zbożach. Jedyną rzeczą, na którą należy uważać przy spożywaniu produktów zawierających kwas omega 6, jest konieczność upewnienia się, że orzechy i pestki konsumowane są w surowej postaci, inaczej tłuszcze w nich zawarte zostaną uszkodzone w procesie prażenia i tym samym mniej przydatne dla organizmu.
Nerki
Najmniejszą podstawową jednostką czynnościową nerki jest nefron. Tu filtrowana jest krew. Proteiny oraz inne ważne substancje zostają zatrzymane, a woda w postaci moczu zostaje wydalona. Zaburzenia pracy nefronu mogą w zależności od rozmiarów prowadzić do znaczących zaburzeń pracy nerek. Na skutek stanów zapalnych nerek może dojść do nefropatii. Nierzadko do zapaleń dochodzi za sprawą bakterii tudzież wirusów. Najczęstszą formą nefropatii jest stwardnienie nerek. Immunoglobulina (IgA) połączona z antyciałem zapycha nefron, wskutek czego powstaje ognisko zapalne. Leczenie takiego przypadku jest bardzo ciężkie. W jednym z obszernych artykułów zawartych w niemieckim czasopiśmie dla lekarzy Deutsche Arzblatt z 13.10.2000 roku przytoczone zostały badania, które potwierdziły pozytywny wpływ wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, użytych w terapii pacjentów cierpiących na nefropatie, przez okres pięciu lat. Wszystko wskazuje na to, że rybi olej ma duże szanse, by stać się nieodzowną częścią terapii chorych na nefropatie. Przeglądając uważnie literaturę specjalistyczną, można natrafić także na informacje mówiące o tym, że kwasy tłuszczowe Omega-3 są w stanie obniżyć znacznie ryzyko odnawiania się kamieni w nerkach. Olej rybi wspiera zdrowe funkcjonowanie nerek.
Twój mózg a kwasy omega
Tylko w mózgu koncentracja kwasów tłuszczowych Omega-3 jest większa niż w oku. Dlatego dostateczne zaopatrzenie organizmu w kwasy tłuszczowe Omega-3 jest nieodzowne dla wykształcenia dobrego wzroku i zdrowych oczu. Naukowcy podawali grupie wcześniaków pokarm bogaty w DHA lub w kwasy linolowe typu Omega-6. Wyniki badań wykazały, co następuje: wcześniaki należące do grupy, w której podawano DHA, miały znacznie lepszy wzrok niż dzieci z grupy, w której podawano kwas linolowy. Także szeroko rozpowszechniona kurza ślepota może zostać zmniejszona za sprawą pożywienia bogatego w DHA. Najczęstszą przyczyną utraty wzroku z wiekiem jest degradacja centralnego pola widzenia w siatkówce. Australijscy naukowcy szukali wyjaśnień tego fenomenu w pożywieniu. Na podstawie swoich badań doszli do wniosku, że nawet jeden posiłek z ryb na tydzień może się przyczynić do znacznego obniżenia ryzyka degeneracji pola widzenia. Podwyższenie wewnętrznego ciśnienia oka może prowadzić przy przewlekłym przebiegu do jaskry i powodować bardzo bolesne w skutkach skoki ciśnienia. Skutkiem ciągłego podwyższenia wewnętrznego ciśnienia oka jest zwężenie pola widzenia oraz uszkodzenia nerwu wzrokowego. Niebezpieczne są przede wszystkim te uszkodzenia, które mogą w znacznym stopniu osłabić wzrok. Kwasy tłuszczowe Omega-3 są w stanie polepszyć ukrwienie nerwu wzrokowego i uchronić dotkniętą osobę przed utratą wzroku.
Kwestia kwasów tłuszczowych omega 3 jest nieco bardziej kłopotliwa, gdyż kwas ten występuje mniej obficie, natomiast jest równie ważny jak omega 6. Najpopularniejszym źródłem omega 3 jest łosoś. Oczywiście, źródło to nie wchodzi w grę w przypadku wegetarian i wegan. Wartym uwagi jest fakt, że łosoś nie jest obecnie tak dobrym źródłem omega 3 jak był kiedyś. Łosoś hodowlany ma zdecydowanie mniej omega 3 niż jego dziki odpowiednik. W dodatku, poziom omega 3 u dzikich łososi jest także malejący. Algi, którymi żywią się łososie, dostarczając sobie dużą zawartość omega 3, także charakteryzują się malejącą ilością i jakością z uwagi na pogarszające się warunki środowiska naturalnego. Największym roślinnym źródłem kwasów z grupy omega 3 jest siemię lniane. W celu lepszego strawienia i spożytkowania przez organizm, siemię musi być zmielone na grubą mąkę. Osobiście używam do tego młynka do kawy. Raz na dwa tygodnie mielę około pół kilo siemienia, a następnie umieszczam je w szklanym naczyniu i przechowuję w lodówce, aby chronić NNKT przed staniem się zjełczałymi. Jeśli nie planuję zużyć zmielonej ilości w ciągu dwóch tygodni, niewykorzystaną resztę umieszczam w zamrażarce w celu zachowania ich świeżości. Jeśli kupujesz siemię lniane w postaci niezmielonej, upewnij się, że było przechowywane w nieprzepuszczającym powietrza opakowaniu i było przechowywane w lodówce lub zamrażarce. Dzienna dawka 1 łyżki stołowej zmielonego siemienia jest w stanie zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na kwas omega 3 przeciętnej osoby. Jednakże, osoby aktywne fizycznie będą potrzebować nawet <strong>trzykrotnie większej dawki. Gdy sportowiec pozostaje w ciągłym treningu do długodystansowego startu, jego organizm staje się bardziej wydajny przy spalaniu tłuszczu. Jest to kluczowy czynnik, warunkujący odniesienie sukcesu w zawodach wytrzymałościowych, gdyż zdolność organizmu do zużywania tłuszczu jako paliwa przekłada się na oszczędności zasobu glikogenu (węglowodanów), co z kolei znacznie poprawia wytrzymałość. Na diecie ubogiej w odpowiedni poziom NNKT, wytrzymałość maleje.
NNKT mają także bardzo duże znaczenie dla zdrowia skóry. Wielu ludzi na łuszczącą się skórę używa kremu nawilżającego, podczas gdy prawdziwą przyczyną jest bardzo często brak NNKT i niedostateczne nawodnienie. Najłatwiejszym sposobem na wprowadzenie do diety większej ilości siemienia lnianego jest posypywanie nim płatków, sałatek i innego pożywienia. Inną metodą spożycia siemienia jest także używanie go w wypiekach, zastępując nim część mąki.
Depresja

W porównaniu do innych zaburzeń psychicznych, powiązanie kwasów tłuszczowych typu Omega-3  z depresją jest stosunkowo dobrze zbadane. Naukowcy zalecają wzbogacanie diet stosowanych przy depresji tłuszczami rybimi, ponieważ pacjenci skłonni do melancholii wykazują niekorzystny stosunek kwasów tłuszczowych Omega-6 do kwasów tłuszczowych Omega-3, co wiąże się z dodatkowymi przypadłościami na tle neurofizjologicznym. Badania belgijskiej grupy naukowców przeprowadzane na 50 pacjentach cierpiących na depresję wykazały w porównaniu z grupą kontrolną znacznie mniejszą zawartość kwasów tłuszczowych EPA i DHA we krwi. Naukowcy zalecili niezwłocznie podawanie brakujących tłuszczów rybich. Zastosowanie w terapii pacjentów cierpiących na lekką lub średnio nasiloną depresję kwasów tłuszczowych Omega-3 przyniosło interesujące wyniki, które powinny odgrywać w leczeniu psychiatrycznym znacznie większą rolę!

Najlepszym źródłem omega 3 są:
śledź atlantycki,
szprot,
łosoś,
makrela,
węgorz,
sardynka
tuńczyk.
Popularne na naszych stołach pangi i tilapie, mimo że tanie, stanowią marne źródło kwasów Omega 3, dlatego zamiast nich warto sięgać po droższe wprawdzie, ale o wiele wartościowsze ryby wymienione powyżej.
Migrena

Często występujące bóle głowy należą do dolegliwości szeroko rozpowszechnionych w społeczeństwie. Możliwe, że i Państwo należycie do 70% tych, którzy cierpią na pojawiające się od czasu do czasu bóle głowy. Z szacowań wynika, że ok. 15% wszystkich Niemców cierpi na migreny. Tłuszcze rybie typu Omega-3 są w stanie pozytywnie wpłynąć na stany zapalne oraz zaburzenia układu krążenia, które dyskutowane są obecnie jako jedne z przyczyn powstawania migreny.
Jeden z renomowanych naukowców zajmujących się żywieniem, Melvyn Werbach, jest zdania, że włączenie do leczenia pacjentów cierpiących na bóle głowy i migreny kwasów EPA i DHA jest bardzo ważne i poparte obiecującymi wynikami badań. Takie mniej obszerne badania popierają moje dotychczasowe doświadczenia. W ramach praktyki lekarskiej poleciłem moim pacjentom przyjmowanie codziennie czterech gram oleju rybiego, rozdzielonych na kilka posiłków. Po dokonaniu odpowiednich zestawień okazało się, że zalecenie oleju rybiego w przypadku migreny i bólów głowy sprawdziło się.

 Autorem artykułu jest Przemysław Pawlicki
Artykuł pochodzi z serwisu
http://artelis.pl/artykuly/48440/prawdziwe-dzialanie-kwasow-tluszczowych-omega">www.Artelis.pl</a>

środa, 11 lipca 2012

Zdrowie w garnku


Życie pochodzi z życia. Jeśli chorujesz, sam jesteś za to odpowiedzialny; twoje ciało traci równowagę, ponieważ nie pozostajesz w harmonii z naturą, a to sprawia, że jesteś podatny na zewnętrzne wpływy
Profesor Tai Chi, wybitny spe­cjalista w dziedzinie akupunktu­ry, wykładowca na Uniwersyte­cie Pekińskim, autor wielu ksią­żek popularno-naukowych, swój cenny czas dzieli na studia, pisanie i leczenie chorych. Mó­wi: - Jeśli chorujesz, sam jesteś za to odpowiedzialny; twoje ciało traci równowagę, ponie­waż nie pozostajesz w harmonii z naturą, a to sprawia, że jesteś podatny na zewnętrzne wpływy, m.in. na chłód i wiatr. Nie za­pominaj też, że zdrowie fizyczne nie może być w żaden sposób oddzielone od duchowego roz­woju.
TRYB ŻYCIA

Zgodnie z filozofią taoisty­czną - podstawą chińskiej me­dycyny - w zachowaniu zdrowia pomaga człowiekowi uznanie swojej wewnętrznej natury i umysłu oraz znajomość pocho­dzenia wszystkich zjawisk. - Jeśli zaburzysz tę harmonię - ostrze­ga chiński uczony - będziesz chorować. Jeśli bowiem ktoś za­chowuje się w nieodpowiedni sposób, otrzyma to z powrotem - w postaci choroby. Owo nie­odpowiednie zachowa­nie jest po prostu nie­właściwym trybem życia i odżywianiem. Są to czyn­niki, podobnie jak emo­cjonalne i zewnętrzne, którym prof. Tai Chi przy­pisuje powstawanie wie­lu schorzeń.
PO PIERWSZE: WIATR

Pierwszą z przyczyn zewnętrznych jest wiatr, czyli FONG. W Europie zwraca się uwagę na chłód i gorąco, a zapomi­na o wietrze, który we­dług chińskiej medycyny jest najważniejszy; wiatr zagraża górnej połowie ciała człowieka, a zwła­szcza szyi. Przed jego skutkami mogą uchronić się ludzie zrównoważeni, pozostający w zgodzie z przyrodą. Innym, „roz­chwianym", dokuczy on np. zapaleniem spojówek, bó­lem głowy, przykurczem mięśni.
PO DRUGIE: NIEDOBÓR CIEPŁA
Drugą zewnętrzną przyczyną chorób jest ciepło, a właściwie jego brak wewnątrz organizmu pacjenta. - Wielu ludzi na Za­chodzie idzie do sauny, by się ogrzać, ale tego ogrzania star­cza im na krótko, ponieważ przyczyną chłodu może być zja­danie zbyt wielu chłodnych po­traw - mówi prof. Tai Chi. W chińskiej medycynie receptą na wychłodzenie będzie podanie lekarstwa rozgrzewającego od wewnątrz, a najskuteczniejsze są gorące zioła. Powszechną nie­mal dolegliwością jest wychło­dzenie stóp. To znak, że słabe są nerki. W tym przypadku trzeba jeść pożywienie rozgrzewające i wzmacniające pracę nerek.
PO TRZECIE: WILGOĆ
Trzecia zewnętrzna przyczyna chorób to wilgoć, przy czym groźniejsza od tej pogodowej, jest wilgoć pomieszczeń. Ten stan dotyka śledziony i płuc, or­ganizm zaczyna wytwa­rzać nadmierną ilość śluzu, pojawia się kaszel, nieżyty górnych dróg oddechowych, zapalenie oskrzeli. Ale niektóre pro­dukty spożywcze rów­nież mogą być przyczyną zwiększonego wydziela­nia śluzu. Za kiepski stan np. płuc odpowiadają cukier i mleko.
PO CZWARTE: SUCHOŚĆ
Czwartą zewnętrzną przyczyną chorób jest suchość. Pomieszczenia większości budynków, ogrzewanych na różne sposoby, łączy jedno - suche powietrze. Su­chość ta najczęściej i naj­mocniej dotyka płuc, ob­jawia się męczącym kasz­lem. „Nowością" w tej dziedzinie są uporczywe alergie wywoływane przez szczepy alergenów namnażających się w prze­wodach klimatyzacyjnych również samochodowych.
PO PIĄTE: CHŁÓD
Chłód jest ostatnią z zewnę­trznych, piątą przyczyną chorób. Zimno dotyka nerek i dolnych partii ciała, szczególnie bioder. Jeżeli do chłodu dołączy wiatr i wilgoć, o co nie tak trudno np. jesienią, organizm nie obroni się przed reumatyzmem.
EMOCJE
Drugą, dużą i waż­ną grupą przyczyn powodujących choro­by jest wszystko, co nazywamy emocjami. Według kanonów chińskiej me­dycyny istnieje silny związek pomiędzy uczuciami, a funkcjonowaniem poszczególnych narządów, określany powią­zaniem dwukierunkowym. Jeśli np. nerki człowieka są zbyt słabe, w jego umyśle pojawiać się będą lęki, obawy. Może to być przyczyną nawet stanów paranoi. Stres, uczucie lęku i zagrożenia serwowane dziecku przez opiekunów mogą również sprowokować chorobę nerek. A kto nie słyszał o przypadkach, gdy pod wpływem silnego wzburzenia psychicznego, lu­dzie w ciągu paru godzin si­wieli? -Tak szybko umysł potrafi wpływać na organizm.
POŻYWIENIE

Pożywienie sta­nowi trzecią grupę przyczyn naszych niedomagali. Chiń­czycy mawiają: - Najważniejsza jest świeżość, czyli życie produktów. Tymcza­sem świat prześciga się w wy­myślaniu metod na przedłużenie terminów przydatności żywnoś­ci do konsumpcji. Jedną z nich jest głębokie zamrażanie. Na­wet po kilkunastu miesiącach mrożonka zachowuje białka, wi­taminy i nadaje się do spożycia. Ale jedno traci bezpowrotnie: energię życiową. - Jeśli ktoś przez dłuższy czas będzie się odżywiać wyłącznie mrożonka­mi - przestrzega chiński uczony - rozwinie w swoim organizmie szczególny zespół objawów; bę­dą to kłopoty z florą bakteryjną jelita grubego i niebezpieczne krwawienia z nosa. Wniosek: powszechnie i głęboko mrożona żywność nie służy zdrowiu. Inny, nowoczesny sposób za­bezpieczania produktów, polega na stosowaniu energii promie­nistej. - Ta metoda całkowicie pozbawia żywność energii życio­wej - mówi profesor. - Wpraw­dzie potrawy będą kaloryczne i z odpowiednią porcją witamin oraz białka, ale jedząc nawet więcej niż trzeba, stale będziecie głodni, bo nie będzie w nich życia. Taki pokarm wywołuje za­burzenia w jelicie grubym, ma też ogromny wpływ na samo­poczucie - pojawia się przygnę­bienie, ponure nastroje, a nawet depresja. Niektórzy ludzie mó­wią, że czują się tak, jakby ich ciało było martwą materią. Nie możemy Więc zapominać, że ŻYCIE POCHODZI Z ŻYCIA. Po­żywienie „żywe" odżywia i oży­wia, a stymulowany nim nasz umysł przeżywa pełnię energii.
O innej metodzie konserwacji żywności - mikrofalach, profe­sor Tai Chi również nie ma dobrego zdania. - Dla produ­centów i dużych firm to korzyst­ny sposób, gdyż jest prosty i skuteczny - przyznaje. - Dzięki mikrofalom produkt przez długi czas nadaje się do spożycia, ale tylko zewnętrznie. W serach żół­tych na przykład mikrofale do­prowadzają do przerwania wią­zań chemicznych w białkach. A jeśli ten proces połączy się z głębokim mrożeniem, żywność osiągnie wartość spożywczą... papieru. Takie jedzenie ani nie odżywia, ani nie wzmacnia or­ganizmu, jedynie zmusza do wy­datkowania energii potrzebnej do przetrawienia owego „da­nia". W barach szybkiej obsługi, w restauracjach zanim potrawy trafią na stół, są zamrożone i ogrzane za pomocą mikrofal. Nie może więc dziwić, że ja­dający tam ludzie skarżą się na ciągłe zmęczenie i przygnębie­nie. W krajach Wschodu, zatem i w Chinach, funkcjonuje po­dział potraw na ogrzewające, wzmacniające ciało i odświe­żające. Przy tym ważne jest spo­żywanie właściwych produktów o określonej porze roku. Nic dobrego nie wyniknie z posilania się zimą tym, co jest stosowne w porze let­niej. Jadłospis letni powinien obfi­tować w sałaty, lekkie dania warzy­wne, owoce i soki. W zimie sięgamy po treściwe zupy i mięso; dwa go­rące posiłki dziennie ogrzeją orga­nizm od wewnątrz.

CO GRZEJE, A CO CHŁODZI?
Herbata tymianko­wa ogrzewa, rumian­kowa zaś wychładza. Mięta jest bardzo odświeżająca i wychładzająca, podobnie herbata czarna i zielona ze skórką poma­rańczową. Ale gdy do czarnej herbaty dodamy kwiatu jaśmi­nowego, doskonale rozgrzeje wy­ziębione ciało. Każdą z tych herbat należy słodzić miodem, co wzbo­gaci je energetycznie. Cukier nie jest wskazany. Uwaga! Nie kupujmy sobie mieszanek ziół, jeśli nie wiemy jaką energię zawierają i czego brakuje organizmowi. Przy prze­ziębieniu będzie bezpiecznej sięgnąć po ogrzane wino czy pi­wo z miodem albo filiżankę gorą­cej kawy. Dzięki medycynie zachodniej lu­dzie nabrali przekonania, że powin­ni dużo pić i piją od 3 do 7 litrów płynów dziennie - wylicza profesor. - Ta teoria wynikła stąd, że ludzie na Zachodzie jedzą dużo mięsa i soli. Jeśliby zmniejszyli spożycie soli, zmalałoby automatycznie ich zapo­trzebowanie na wodę. Chińczyk pije wodę, kiedy ma pragnienie, jeśli go nie ma - nie pije. Ponadto, a właści­wie przede wszystkim, radzę: - Idź do domu, gotuj sobie posiłki sto­sowne do pory roku, do sytuacji. Będzie to początek i koniec lecze­nia, do tego tańszy niż wszelkie ku­racje, wymyślone kombinacje zioło­we i... akupunktura. Równie prostym sposobem na zdrowie jest ruch; jakikolwiek rodzaj czynności fizycznej. Choćby prosta gimnastyka czy taniec przez 20 minut dziennie wzmagają życie. W naturze wszystko się porusza. Jeśli człowiek nie chce ruchu, to tak jakby się zabijał na własne życzenie.
Artykuł pochodzi z serwisu
http://artelis.pl/artykuly/48375/zdrowie-w-garnku">www.Artelis.pl</a>

piątek, 6 lipca 2012

olejek Emu

Dlaczego Aborygeni tak często stosują olejek emu - Emu oil
Autorem artykułu jest ula ochocka

Aborygeni - rdzenni mieszkańcy Australii stosują go od setek lat. Zarówno jako produkt chroniący przed słońcem, jak i na oparzenia, bóle stawów, stany zapalne skóry. Dowiedz się Dlaczego
Już od tysięcy lat rdzenni mieszkańcy Australii -  Aborygeni stosują go, aby ochronić skórę przed promieniowaniem  słonecznym. Używają go aby zmiękczyć skórę, złagodzić bóle mięśni i  stawów, stany zapalne skóry. Smarują się nim także wtedy, gdy chcą  przyspieszyć proces gojenia się ran, stłuczeń czy zadrapań. O czym mowa -  o czystym olejku z emu - emu Oil. Jest to bardzo ceniony tłuszcz  zwierzęcy, pochodzący od strusia australijskiego Domaius  novuehollandiae.
Czysty olejek z  emu (emu Oil) to naturalny lipid charakteryzujący się działaniem  bakteriobójczym, hipoalergicznym i przeciwzapalnym.Emu oil to  praktycznie w 100% trójglicerydy, z których aż 2/3 to nienasycone kwasy tłuszczowe. Emu oil jest źródłem witaminy A oraz E,  jest także naturalnym źródłem kwasów Omega 3 i 6.
Swoje powodzenie i działanie zawdzięcza także wysokiej zawartości kwasu  oleinowego i kwasu linolowego. Kwas linolowy jest rewelacyjny w  likwidacji opuchlizn, sztywności i stanów zapalnych stawów. Natomiast  kwas oleinowy sprawia, że zawarte w olejku ważne dla organizmu składniki  (witaminy A i E, Kwasy Omega 3 i Omega 6) szybko wnikają w głąb skóry.
Olej z emu fantastycznie nawilża skórę, przeciwdziała powstawaniu zmarszczek i chroni przed niekorzystnym wpływem promieniowania  słonecznego. Dodatkowo bez obaw może być używany przez osoby o bardzo  wrażliwej skórze. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, nie blokuje  porów. Zapobiega suchości skóry zapewniając jej nawilżenie przez cały dzień.
Olejek Emu z powodzeniem stosowany jest także w medycynie sportowej ponieważ przynosi ulgę przy skurczach, stanach zapalnych, bólach mięśni i stawów.
---
  http://www.naturica.pl/c/60/czysty-olejek-emu.html sklep internetowy
Artykuł pochodzi z serwisu
http://artelis.pl/artykuly/47686/dlaczego-aborygeni-tak-czesto-stosuja-olejek-emu-emu-oil">www.Artelis.pl</a>

Olejek arganowy hitem kosmetycznym

Olejek arganowy to jedno z najbardziej spektakularnych odkryć kosmetyki ostatnich lat. Pełen naturalnej siły, zwany olejkiem młodości, ma wręcz zbawienne działanie na suche,splątane i elektryzujące się włosy. Od stycznia ten cudowny olejek dostępny jest w ofercie REF Polska.
Argan Oil z REF jest niezwykłym płynem wydobywanym z nasion drzewa Argan rosnącego na terenie Maroka, w środowisku wolnym od zanieczyszczeń. Posiadawłaściwości lecznicze. Uzdrawia suche, splątane i elektryzujące się włosy, przy czym spektakularnie nawilża, przenika w głąb włosów, wzmacnia je i odbudowuje.
Jest bogatyw nienasycone kwasy tłuszczowe oraz w witaminę E – witaminę młodości, co sprawia, żekuracja olejkiem arganowym jest znacznie bardziej skuteczna, niż kuracja innymi olejkami.
Fanką wyciągu z orzechów arganowca jest m.in. Salma Hayek, jej piękne włosy najlepiejświadczą o jego skuteczności. Dzięki Olejkowi Arganowemu z REF włosy sąprawdziwie zdrowe oraz niesamowicie błyszczące.

JAK STOSOWAĆ OLEJEK ARGANOWY ?
Po umyciu skóry równomiernie rozprowadzamy kilka kropli oleju. Stosujemy na noc lub rano . Nasze pierwsze kroki z tym naturalnym kosmetykiem powinny być jednak ostrożne – używajmy go raz dziennie w niewielkich ilościach. Olejek arganowy jest bardzo wydajny.
Sprawdźmy, jak nasza skóra na niego reaguje. Jeśli widzimy efekty, a odpowiedź naszego organizmu jest pozytywna, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby stosować olejek arganowy dwa razy dziennie.
Delikatne rozmasowanie kosmetyku wystarczy, żeby nie pozostały żadne tłuste ślady. Dobrze się wchłania.

http://artelis.pl/artykuly/48063/kosmetyki-do-wlosow-czyli-olejek-argonowy">www.Artelis.pl</a>

Kilka słów na temat BÓLU

Ból – na sam dźwięk tego słowa człowieka przechodzą dreszcze. Każdy chciałby go uniknąć i często nie wiadomo jak sobie z nim poradzić, ale nie wszyscy wiedzą, że zupełnie bez niego nie ma życia i zdrowia.

Ból to nieprzyjemne wrażenie zmysłowe, które jest wywołane bodźcami uszkadzającymi tkankę lub zagrażającymi jej uszkodzeniu. Co ciekawe te same czynniki, np. dotknięcie gorącej szklanki wywołują u różnych osób ból o różnym nasileniu. Każdy z nas ma inny próg odczucia bólu. To co dla jednego jest nieprzyjemnym doznaniem dla innych może być bardzo silnym bólem. Ból odgrywa bardzo ważną rolę – jest strażnikiem zdrowia i życia. Krótki ostry ból pojawia np. przy kontakcie dłoni z gorącym przedmiotem, lub przy skaleczeniu. Powoduje odruchowe cofnięcie dłoni co zapobiega groźniejszym poparzeniom, czy głębszemu zranieniu. Taki ból jest niezbędny do życia , jest dla nas ostrzeżeniem – bez niego najmniejszy uraz mógłby przerodzić się w rozległe obrażenia. Ból zęba każe nam iść szybko do stomatologa, ból brzucha, oka – to niepokojący sygnał– „dzieje się coś złego! zrób coś!”.
Istnieje nieliczna grupa ludzi którzy nie czują bólu. Można pomyśleć – szczęściarze! Nic bardziej błędnego! Takie osoby zwykle giną z powodu rozległych zranień, poparzeń lub nagłych chorób np. zapalenia wyrostka robaczkowego. Ich system ostrzegania, jakim jest odczuwanie bólu nie działa.
Ból powinien być ostrzeżeniem, objawem uszkodzenia tkanek i powinien ustąpić w krótkim czasie po usunięciu przyczyny lub w czasie procesu gojenia.
W wielu przypadkach ból jest nawracający lub długotrwały. Czasem trwa wiele tygodni, miesięcy sam w sobie stając się chorobą. Męczy, odbiera radość życia, uniemożliwia jakąkolwiek pracę. Bóle migrenowe, pooperacyjne, bóle stawów – to tylko najprostsze przykłady bólu, który już nie ostrzega ale pogarsza komfort życia. Ból, który stał się chorobą wymaga leczenia Do tego służą leki przeciwbólowe. Mechanizm ich działania jest zróżnicowany – mogą działać na receptory bólowe i przewodzenie w dogach nerwowych oraz centralnie - w samym mózgu. W zależności od rodzaju i nasilenia bólu wykazują się one różną skutecznością. Najbardziej popularną i najstarszą grupą leków przeciwbólowych są tzw niesterydowe leki przeciwzapalne (NLPZ). Obecnie znaczna część leków z tej grupy dostępna jest bez recepty.

Artykuł pochodzi z serwisu
http://artelis.pl/artykuly/36113/bol-glowy-sprzymierzeniec-i-wrog">www.Artelis.pl</a